Tydzień temu, pomimo żaru lejącego się z nieba, wybrałam się na Etnomanię do Wygiełzowa.
Nie mogło mnie tam nie być! Ponad 150 wystawców rzemiosła, eko i folk dizajnu, warsztaty dla młodszych i starszych i do tego pokazy mody folkowej, idealne miejsce na poszukiwanie nowych inspiracji!
Festiwal odbywał się w przepięknym miejscu, w Skansenie w Wygiełzowie (40 km od krakowa), u stóp Zamku. Miejsce festiwalu świetnie współgrało z tym co można było zobaczyć na stoiskach.
Bardzo spodobał mi się pomysł podzielenia całego Skansenu na kilka stref: Strefę Rzemiosła, Strefę Eko i FolkDizajnu, Strefę Smaku i Relaksu i Strefę Dzieci.
Jak się zapewne domyślacie najpierw swoje kroki skierowałam w stronę Strefy Rzemiosła i strefy Eko i FolkDizajnu. Przechodziłam od stoiska do stoiska i nie mogłam się napatrzeć na to co widziałam. Na Festiwalu można było znaleźć wszystko! I w dodatku to ‘wszystko’ było takie piękne i zachwycające!
Najchętniej opisałabym Wam każdą z Marek, które mogłam zobaczyć na festiwalu, ale niestety nikt wtedy nie przeczytałby tego posta do końca :). Postanowiłam więc wybrać kilka najlepszych, choć muszę przyznać, że wybór był trudny…
Pierwsza marka to KOKOworld. W ofercie ma ubrania i akcesoria folkowe. Ale nie są to wzory inspirowane kulturą góralską, Kokofolk to przede wszystkim wzory i materiały z Afryki. Ich Sukienka Addis Abeba to sztampowy model! Jej fason i kolory są tak piękne, że nikt koło niej nie przejdzie obojętnie!
Zdjęcia: Kokoworld.
Oczywiście to nie jedyny produkt w ofercie. Na festiwalu można było kupić spodnie, szorty czy bluzki. Wszystko z materiałów naturalnych i wszystko piękne!
Nie lada gratką była promocja na produkty, w dniu festiwalu można było kupić sukienki o wiele taniej. Do tego wieczorem można było zobaczyć pokaz mody w wykonaniu KOKOworld! Afrykański folk look? Jestem jak najbardziej za!
Kolejny wystawca zachwycił mnie swoją ogromną ofertą. Katarzyna Hartabuz ma w swojej ofercie stroje regionalne i akcesoria. Wiem, powiecie, że przecież takich producentów jest mnóstwo. Zgadzam się, ale nie każdy ma tak bogatą ofertę: począwszy od butów, przez spódnice, gorsety, koszule przez biżuterie. I wszystko prawdziwie góralskie, nie inspirowane!
Na Etnomanii było również kilka stoisk z wyrobami koronkarskimi, precyzja wykonania i pomysłowość twórców były zaskakujące. Bo koronki teraz to nie tylko obrusy i serwetki, ale rownież obrazy czy kolczyki.Ta część to prawdziwa kopalnia folkowych dodatków!
Ale festiwal to były rownież warsztaty i pokazy. Na mnie największe wrażenie zrobił pokaz wytwarzania dziegciu. Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy, co to jest, do czego służy i w ogóle jak się to wytwarza. Do stoiska 'zwabił' mnie zapach i dym, który unosił sie wokół stoiska- słodki a zarazem szczypiący ( jeśli mogę tak to nazwać). Jeśli ktoś chce sie coś więcej dowiedzieć na ten temat polecam zajrzeć na stronę Szlaku Tradycyjnego Rzemiosła.
Na zakończenie powiem Wam tyle, jeśli w przyszłym roku będziecie w okolicach Wygiełzowa, koniecznie odwiedźcie Etnomanię, bo niezaprzeczalnie jest to jedna z najlepszych imprez folkowych w Małopolsce.
1 thought on “Etnomania”