Niedawno miało miejsce święto folkloru i góralszczyzny w nowoczesnym wydaniu.
Pokaz mody i show z ogromnym rozmachem.
Wydarzenie dla miłośników tradycji i wielbicieli miksowania stylów.
Polki Folki – bo o nich mowa – co roku gromadzą wszystkich dla których góralszczyzna to nie tylko skostniałe stroje w muzeum etnograficznym.
Ktokolwiek brał udział w tym cudownym wydarzeniu wie, że nie ma drugiego takiego.
Każdego roku wydarzenie ma inne hasło przewodnie. W tym roku hasło: „Never ending story” nawiązywało do znaku nieskończoności i numeru edycji czyli 8.
Tegoroczna edycja odbyła się u podnóża Tatr, w ekskluzywnych wnętrzach hotelu Nosalowy Dwór. Jak na takie miejsce przystało, wydarzenie było pełne przepychu a Aneta, organizatorka pokazu, stanęła na wysokości zadania.
Czekałam z niecierpliwością na to wydarzenie. Lista projektantów, których projekty miały się pojawić na wybiegu ( jak co roku) była obiecująca. Jak się okazało, nie rozczarowałam się!
Przekornie jednak, zacznę od tego, że miodem na moje stęsknione gwary serce były Panie z portalu HopCup.pl – były one współprowadzącymi pokaz. Ich tłumaczenie „po nasemu” tego co prowadzący mówił idealnie pokazywało całe przesłanie pokazu – po góralsku i nowocześnie.
Przy okazji pragnę polecić Wam blog HopCup.pl – jest to zdecydowanie jeden z najlepszych lifestylowych góralskich blogów jakie znam i mam nadzieje, że spotkamy się z nimi jeszcze nie raz!

Wracając do pokazów…..
Tak jak już wspominałam, projekty, które pojawiły się na wybiegu były zachwycające i gdybym miała wszystko opisać to pewnie większość z Was nie dotarłaby do końca tego wpisu :). Dlatego chcę Wam przybliżyć, te które utkwiły mi w pamięci najbardziej.
Halina Rosa Design
To marka, którą odkryłam niedługo przed Polki Folki.
Halina Rosa jest artystką i malarką. Projektuje wzory tekstylne
Jest między innymi autorką materiału z Dziewięciornikiem, który niejednokrotnie pojawiał się na pokazach Anety Larysy Knap.
Wyraziste wzory, bogate kolory i materiały inspirowane wzorami góralskimi (tymi z gorsetów ale nie tylko) przykuwały uwagę od początku :).
Marushka
Zdecydowanie mój tegoroczny faworyt.
Przyznam Wam szczerze, zakochałam się w tych projektach!
Od dłuższego czasu interesuje mnie folklor ukraiński w nowoczesnym wydaniu (popełniłam już jeden wpis >>link<<, a to jeszcze nie koniec).
To co zaprezentował duet Murashka na Polki Folki zwalało z nóg. Bogate hafty, piękne kroje i fasony.
Świetna jakość materiałów – jednym słowem wszystko czego potrzebuje nowoczesna kobieta z charakterem.
A suknie Ślubne zaprojektowane przez ten duet na pewno nie raz jeszcze pojawią się na pofolkuj!
Haft Fashion
O marce Haft Fashion pisałam już niejednokrotnie na blogu (między innymi >>tutaj<<).
Jest to marka, której nie muszę Wam przedstawiać. Tradycyjne, piękne stroje góralskie w nowoczesnym wydaniu to wizytówka tej marki.
Za każdym razem, kiedy widzę projekty Haft Fashion na wybiegu, wraca mi apetyt na zakup kolejnego stroju podhalańskiego!
Zresztą co tu dużo będę pisać – zobaczcie sami: Pani Jadwiga, właścicielka firmy jest najlepszą wizytówką swojej marki!
Pracownia Mody Regionalnej
Na pokaz Sabiny Jurasz czekałam z niecierpliwością.
Pracownia Mody Regionalnej (możecie poczytać o niej więcej >>tutaj<<) wypuściła w tym roku jedną z najlepszych kolekcji inspirowanych folklorem (tym razem żywieckim).
Sabina Jurasz, właścicielka pracowni tworzy piękne projekty, które zachwycają minimalistycznymi wzorami, ciekawymi formami i przede wszystkim nieoczywistym podejściem do folkloru.
Momentami awangardowe projekty Pani Sabiny na żywo prezentują się jeszcze lepiej niż na zdjęciach!
Aneta Larysa Knap – Folk Design
„Last but not least” – Folk Design o której pisałam niejednokrotnie na blogu. Marka sama w sobie. Nie ma osoby, która interesuje się nowoczesną modą inspirowaną góralską i nie znałaby projektów Anety.
Podczas tegorocznej edycji Polki Folki projektantka przedstawiła nam aż dwie kolekcje: Alter Ego oraz Gold.
Obydwie zachwycające i obydwie „kipiące” folklorem.
Z roku na rok, z edycji na edycję Aneta podnosi poprzeczkę, tworząc coraz to ciekawsze scenariusze, co roku zaskakując czymś nowym.
Wydarzenie to ma już ogromną renomę i rangę.
Każda edycja pokazuje inne podejście do tematu folkloru i pokazuje, że przed nami jeszcze dużo do odkrycia!
Gratuluje wszystkim, którzy byli zaangażowani w organizacje tego pokazu (zwłaszcza głównej organizatorce Anecie) – kreatywność w tworzeniu tak spójnego (choć rozpiętego między różnymi kulturami) pokazu i wielki wysiłek to klucz do sukcesu tego wydarzenia.
A jeśli rozbudziłam Wasz apetyt na ten pokaz – zachęcam Was do śledzenia bloga pofolkuj.pl – dzięki temu nie przegapicie kolejnej edycji! I możliwe, że za rok spotkamy się wszyscy na 9 edycji Polki Folki ( ja już z niecierpliwością czekam na temat przewodni).
Pełna galeria zdjęć z Pokazów:
1 thought on “Polki Folki – never ending story”